Nehodí sa? Žiadny problém! U nás môžete do 30 dní vrátiť
S darčekovým poukazom nešliapnete vedľa. Obdarovaný si za darčekový poukaz môže vybrať čokoľvek z našej ponuky.
30 dní na vrátenie tovaru
Ja bardzo duzo czytam, moja corka Marysia wygrzebuje dla mnie gdzies w ksiegarniach odpowiednie ksiazeczki, i ja tu nawet w rozmowie z panem czasem sie posluguje taka pseudowiedza, ze niby cos wiem z zakresu nauki: astronomii, biologii. Tylko ze ja mam ulomna pamiec i w szczegolach moge cos przekrecic, cos przeinaczyc, cos nie tak podac. Ale w tym moim belkocie przeslanie, to, do czego zmierzam, mnie sie wydaje chyba sluszne. Na przyklad, panie Przemku, poczatkowo, jak zaczalem to czytac, doznawalem szoku, gdy panowie astronomowie z luboscia podawali odleglosci w kosmosie. 4 miliardy kilometrow. Malo, 4 miliardy lat swietlnych! Ja tak troszke bylem w lekkim, nie za silnym, szoku. A potem nagle ten szok zaczal sie we mnie uspokajac i ucichl. Dlaczego. Dlatego, ze ja uswiadomilem - i znowuz moze bladze, ale wolno mi chyba czasem pobladzic - otoz ja uswiadomilem sobie takie byc moze absolutne prawo: ze jak jest jakis daleki szlak, to wiadomo, ze sa skroty, ze jest zawsze jakas sciezka, ktora to wszystko skraca. Czyli nagle te przerazajace odleglosci przestaly mnie straszyc, poniewaz przypomnialem sobie, ze mamy pewne obszary mozgu niewykorzystane, o czym medycyna i nauka od lat wie, mamy w naszej duchowosci w moim przekonaniu cos, co trudno nazwac, a co daje ogromne, nieprzeniknione jeszcze perspektywy. Czyli skrot jest w nas. Ten nieprawdopodobny niesamowity skrot. Fragment jednej z rozmow