Polpelny

Porywajacy debiut mlodego warszawsko-krakowskiego autora. Polpelny ma 21 lat, studiuje prawo, przenosi sie z Warszawy do Krakowa. - glownie po to, zeby pic i zaliczac kolejne panienki. W wolnych chwilach od czasu do czasu chodzi na wyklady i egzaminy. Pije na poludniu, polnocy, wschodzie i zachodzie. Pije ze smiertelnie skloconymi krakowskimi plemionami: dresami, hipsterami, studentami i bananeria. Jako przyjezdny moze przemykac miedzy rozklejonymi czesciami mlodziezowego polswiatka i bezkarnie podkradac najbardziej atrakcyjne dziewczyny. Niestety, za kazdym razem podkrada nie te, ktora pierwotnie mial w planach. W ten wlasnie, dosc przypadkowy sposob, poznaje Antonine, debiutujaca pisarke, ktora jednoczesnie przeraza go i fascynuje. Polpelny szybko staje sie pierwowzorem glownego bohatera jej kolejnej powiesci. Z poczatku niewinna znajomosc przeradza sie w relacje wypelniona panicznym lekiem, ostrym seksem i patologiczna zawiscia. Tosia krok po kroku odziera go z aury tajemniczosci i pewnosci siebie, co w ostatecznym rozrachunku prowadzi do dramatu z pogranicza psychiatrii, anatomii i bioenergoterapii. Ksiazka napisana jest zywym, pokreconym, autentycznym jezykiem mlodego pokolenia, chwilami bardzo zabawna, chwilami mocno niepokojaca.